ale scenariusz momentami tragiczny, na szczęście nie o to tutaj chodzi. Design wykreowanego świata jest wprost genialny - budynki, żołnierze, głowna bohaterka, krzykliwe kolory - feria barw jest niesamowita. Podczas projekcji czułem się jakbym oglądał jakiś cyberpunkowy film anime w wersji aktorskiej. Scena w bibliotece urzekła mnie bardziej niż osławiona akcja z Matrixa w holu i aż żal że twórcy nie postarali wyciągnąć czegoś więcej ze scenariiusza.