Ok. Mogło trwać z 15 min dłużej, żeby wiecej weszło fabuły jakichś emocjonujących zwrotów akcji, mini spódniczka też powinna być. Ja z kolei przez całe Equilibrium zastanawiałem się czy to jest Tom Cruise. Film zaczynam rozumieć może trochę bardziej teraz, patrząc na tych grzecznych i niegrzecznych uzbrojonych raczej tylko w broń, a nie mądre poglądy polityków, policjantów, prezenterów, piłkarzy, biznesmenów i innych nie znającyh matematyki kryminalistów.